piątek, lutego 08, 2013

Wiosenne akcenty

Zima powoli zaczyna mnie męczyć. Jak tylko znowu śniegiem prószy , wzdycham jak stary parowóz, a gdy topi się na chodnikach i powstaje ciapaja, myślę, ze to juz może znak iż niebawem wiosna zagości :)
Jako, że nieciekawie za oknem, postanowiłam w domu wykombinować sobie mały, wiosenny akcent.
Zwykły , okrągły koszyczek, w środek hiacynty , do tego zółta wstążeczka i już humor się poprawia. Kawa lepiej smakuje a i przyjemniej usiąść w fotelu i nogi wyciągnąć.

Teraz tylko jeszcze szukam ładnych, jasnych poduszek. Rozweselą mi troszkę wnętrze.
Zauważyłam, ze elementy drewniane, czy też zwykła wiklina dodają ciepła w mieszkaniu,
dlatego mam w planie jeszcze kupić osłonki na doniczki z wikliny albo czegoś podobnego.
Myślę, że pod koniec zimy każda z nas kombinuje z kwiatkami w mieszkaniu. To taki sympatyczny sposób na przeciągające się chłody, wiatry i deszcze.
Posadziłam też cebulki tulipanów w doniczce. Stoi sobie na parapecie , a ja będę czekać aż roślinki zaczną wschodzić. Jak znam siebie to będę codziennie sprawdzać :)

W planie mam jeszcze zrobienie ram do obrazów. Troszkę to kosztowne to i powolutku, co miesiąc jeden obramuję.  Obrazy piękniej się prezentują w ramach.
Ale to takie moje chcenia, zawsze może być , że wyskoczy coś ważniejszego i dekoracje schodzą na plan dalszy .
Z czasem dopnę swego, jakoś wszystko się da.

No i tak spoglądając na kwiatki w mieszkaniu , czekam niecierpliwie na kwiecień. Drzewka zakwitną w ogrodzie, trawka oszaleje soczystą zielenią a kwiatki cebulowe zaczną wychylać się spod ziemi w poszukiwaniu słonecznych promieni.
Ptaszki budzić będą nas o poranku, obwieszczając wszystkim, że czas otrzepać się z zimowego pierza, a w powietrzu uniesie się zapach nowego życia. Zapach odrodzenia.


No tak, to już niedługo. W międzyczasie będzie okres wiosennego sprzątania.
Pamiętam jak byłam dzieckiem, potem młodą dziewczyną, na wiosnę mama mobilizowała nas wszystkich do wszelakich prac. Od strychu po piwnice brzęczało jak w ulu. Do świąt musiało wszystko lśnić. 
Dzisiaj robię podobnie, tyle, ze staram się rozkładać to w czasie, nie wszystko jednocześnie. Na koniec jeszcze porządki wkoło domu , grabienie, pielenie ... zamiatanie.
Usuwanie śmieci po zimie i do świąt można czekać z czystym sumieniem, że jest czysto, że każdy zakamarek w domu i na zewnątrz wypucowany  jak należy.

Tak więc teraz cieszmy się, ze niebawem będzie ciepło i słonecznie. Już prawie zapach wiosny czuję :)
Kawę zaparzę, ciasteczko przekąszę i będę czekać, może nawet szpilki sobie wyciągnę z szafy i postawię na półce w przedpokoju, to tak na  przyspieszenie wiosny.
Nadzieja gości w sercu od od samego patrzenia.

Pozostaje mi tylko powiedziec
- Byle do wiosny! kochani :)



16 komentarzy:

  1. U nas nie ma teraz śniegu o dziwo dziś ładnie było,piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. :)przede mną jeszcze remont przed świętami ,ale po nim wiosenne porządki i tez będę dekorować domek wiosennie , a koszyczek śliczny powiało wiosna

    OdpowiedzUsuń
  3. Dreszko, Twój smak i gust jest powszechnie znany :) nie dziwią mnie więc te piękne osłonki i upiększanie otoczenia :) dla mnie jesteś w tym względzie wzorem :)
    a wiosna nadejdzie szybciej niż myślicie i za chwilę będziemy sapać z gorąca bo przygrzeje wakacyjne słonko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, mój smak troszke zależy od kasy, dziękuję za mile słowo :) koszyczek był tani tak więc nie było ciężko. Widziałam jednak takie cudeńka, że serce boli.
      Ale zawsze mówię, tanio też można ładnie udekorować w domu. Byle chcieć i troszkę poszukać

      Usuń
  4. Ja też o tej porze roku czuję potrzebę otoczenia się krokusami, hiacyntami, tulipanami i innymi cebulowymi cudami:) Dają nadzieję na szybkie nadejście upragnionej wiosny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A oczekiwanie jest bardzo miłe w towarzystwie kwiatkow :)

      Usuń
  5. Byle do wiosny. Masz rację, powoli przemycam jej zwiastuny w swoich pracach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam Dobrosławo. Motylki zaczynają fruwać :)

      Usuń
  6. niech już wiosna nastanie
    mam dość zimy
    jest strasznie przytłaczająca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mnie przytłacza, teraz wiem od czego mnie tak karczycho boli :)))

      Usuń
  7. Ta kompozycja z hiacyntami cudna! Niby nic, a cieszy i to jak! Poczułam powiew wiosny:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam hiacynty. Widzę, ze powolutku zaczynają kwitnąć :)

      Usuń
  8. No mamuś masz rację byle do wiosny :)
    Damy sobie radę z porządkami, to nie dziwne że babcia was mobilizowała jak was tam 6 było i szło wszystko szybciutko :) trzeba ruszyć mężczyzn i można się zabierać za robotę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już widzę jak panowie skaczą z radości :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak, byle do wiosny! Już nie mogę doczekać się tego lekkiego słoneczka :))

    OdpowiedzUsuń

Za odwiedziny serdecznie dziękuję :) Każda wizyta i komentarz, sprawia mi wielką przyjemność. :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkich czytelników , tych , których znam i tych, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy. :)
Dziękuję i zapraszam ponownie :)

Copyright © 2014 Szysia , Blogger