środa, lipca 22, 2015

Etui na tablet-filc


Nie zdążyłam się dobrze zakręcić, a tutaj już prawie miesiąc od ostatniego wpisu.
Lato przebiega bardzo intensywnie.
Ostatnio nie mogę nawet na tarasie posiedzieć, wciornastki atakują. Nazywamy je przecinkami, niby maluśkie a strasznie uprzykrzają życie. Wystawię nogę za drzwi i po kilku sekundach jest cała w przecinkach :)
Jakiś masowy wylęg . Wiśnie czekają do zerwania, strach jednak wyjść z domu. Paskudztwo pcha się do nosa, oczu i uszu. Łaskocze niemożliwie i człowiek podczas drapania , wygląda jakby w dzikim tańcu. Mam nadzieję, że niedługo się wyniosą.
Czereśnie już w słoikach, tak samo czarna porzeczka i agrest . Za chwilę wiśnie. Potem już zostaną śliwki.
Zrobiłam sobie niedawno etui na tablet. Chciałam kupić ale akurat nie mieli.
Zakupiłam filc i po prostu zszyłam ręcznie brzegi.



Praktyczniej by było, gdyby filc był grubszy ale nie mieli takiego.
Odmierzyłam kawałek w kolorze niebieskim. Zszyłam drobnym ściegiem brzegi a potem doszyłam lamówkę z koloru szarego.


Od spodu, pod klapką, doszyłam też szare frędzle. To znaczy, nacięłam filc na całej długości.
Każdego wieczoru, oglądając sobie film w tv, zszywałam kawałeczek. Po kilku dniach mogłam już schować tablet w ochraniacz i spokojnie włożyć do torebki.

Dom tętni życiem. Zycie towarzyskie też kwitnie. Ze wszystkim jestem trochę do tyłu. Nic to, nadgoni się , gdy nastaną chłodniejsze dni. Tyle, że na internet też  mało czasu. Może to i dobrze bo prawdziwe życie jest ważniejsze. Komputer musi poczekać.
Nad wodę wyskoczyłam tylko jeden raz, nie udało się więcej. Mam nadzieję, że będzie jeszcze dużo pięknych i ciepłych dni. Nadgoni się taplanie w wodzie :)


Niedawno u mamy dostrzegłam ciekawe słoiki z uchwytem ze sznurka. Od kogoś dostała , podobają mi się i też chcę. Świetnie sprawdzają się jako latarenki przy grillu. Czy to na stole, czy to zawieszone na drzewie.

Jeszcze słonko świeci, czekam , żeby podlać kwiatki na tarasie. Jutro ponoć ma być załamanie pogody. Zobaczymy. Oby nie było groźnych burz i ulewy. Tyle nieszczęść się dzieje.

Dobrze kobieto, kończ.
Nakarmić psa i kota, podlać kwiaty, zrobić kolację i poczytać książkę przed snem. To plan na dzisiaj. Jutra jeszcze nie planuję, zarys dnia , pojawi się dopiero przy porannej kawie :)


Czytaj dalej »
Copyright © 2014 Szysia , Blogger