niedziela, lutego 19, 2017

Wielkanocne dekoracje - jaja i słoik na cukierki



Dzisiaj jajeczka i słoik na cukierki. W sumie nietrudne i trochę mniej kolorowe. W tym roku postawiłam na pastele.


Styropianowe jaja nadziałam na długie wykałaczki i po kolei zanurzałam w farbie akrylowej


W słoiczku czekają na wyschnięcie.


Pędzlem naniosłam troszeczkę błękitu.  I klejem na gorąco przykleiłam wstążeczki.


Słoiczek jest dla dzieci. Wnusio wpadnie, siostry odwiedzą z maleństwami, jest z czego częstować.
Gdy byłam dzieckiem, częstowano mnie landrynami z pięknej puszki. Była cudownie kolorowa, po prostu utkwiła w pamięci. Cukierki nie były tak ważne, jak otwieranie kolorowej puszki. Tymczasem u mnie słoik, może potem wymyślę coś innego.



Na słoik przykleiłam tylko wstążeczkę  i na wieczku krążek z kolorowego papieru. Wstążka, kwiatki u dołu słoika, przyklejone są klejem na gorąco a krążek papieru klejem do Decoupage.

Dzisiaj wreszcie wyszło słońce. Już chodzą mi po głowie kwiatki, co na balkon, gdzie w ogrodzie posadzić krzaczek czy pietruszkę .
Tęsknię już za wiosną :)

Czytaj dalej »

piątek, lutego 17, 2017

Przy porannej kawie - szczęście


Nie chcę dzisiaj pisać zbyt wiele. Na kawę wpadłam, no i czekam aż mazidła na ciele wsiąkną. Peeling przeważnie robię wieczorem. Zerknęłam jednak na fusy po kawie, jeszcze takie świeże i pachnące , no i wskoczyłam z nimi szybko pod prysznic.
Mam wrażenie, że po fusach skóra jest najcudowniejsza :)
Nie mówiąc już o tym, że czuję niesamowitą energię. Może to właśnie zapach kawy tak działa.
Siedzę teraz i czekam, żeby się ubrać. Nie lubię gdy bielizna i ciuszki przywierają to tłustych kremów. Zatem pół godziny jest moje. Na delektowanie się kawą i deszczem za oknem.
Wczoraj było tak pięknie i ciepło. Słoneczko takie, jakby już wiosna nadeszła.
Zabrałam sie w środku dnia za szorowanie tarasu po zimie. Było ciepło, wiatru nie czułam, dzisiaj jednak zastanawiam się, czy to było mądre. Po chorobie co prawda ani śladu ale lich nie śpi.

Cóż, pożyjemy zobaczymy. Może nic mnie nie złapie. Dzisiaj za to mgliście i szaro . I zaś taras będzie ubabrany.
Kicia mi ostatnio wymiotuje, niezbyt często, ale gdy zbyt wiele zjada za jednym zamachem, wtedy rzyga.
Jeśli jej nie przejdzie, trzeba będzie do weterynarza po poradę się udać.

Syn z synową powoli organizują wesele. Na poltrowanie zamówili namiot z wielkim grillem i obsługą. Super sprawa, nie będzie takiego biegania. za to spokojnie posiedzimy z gośćmi.
Podoba mi się ten pomysł.

I następne moje dziecko wyfrunie z gniazda. Jak ten czas leci. Latek przybywa ale czuję się wspaniale, wiedząc, że dzieci znalazły  miłość, że mają przy sobie kogoś, z kim są szczęśliwe.

Miłość to piękne uczucie.
 Każda matka pragnie dla swoich dzieci, wszystkiego co najlepsze.
Miłość to podstawa, jak jest uczucie, reszta problemów powinna być do przeskoczenia. I tego moim dzieciom życzę.

Tak czasami sobie rozmyślam, wspominam moje wejście w dorosłe życie. Tyle gaf popełnionych, tyle różnorakich błędów. Czasami nieroztropne zachowanie. co tylko możliwe, wszystko chyba było. No ale związek też dojrzewa. Docieranie trwa do końca życia.
Każdy musi przez to przejść, byle się nie poddawać.

Tak, kawa wypita, można wskoczyć w ciuchy i zająć się codziennymi sprawami. Miłego dnia wszystkim życzę :)




Czytaj dalej »

niedziela, lutego 12, 2017

Wielkanocne dekoracje - kury na parapet. Szydełko i wełna


Cudownie wyglądają na parapecie, o ile ktoś gustuje się w takich dekoracjach oczywiście. 


Półsłupkami dziergamy koło, dodają oczka na okręgach. 

Robimy stożek. Po drodze, mniej więcej za brzuszkiem zbieramy oczkaaż do czubka głowy.


Po drodze wciskamy do wnętrza wypełnienie. 


Można tęż umieścić wypełnienie w skarpetce. Nie będzie wtedy wychodzić przez szczeliny między oczkami, no i łatwiej wyprać.


Na górze robimy grzebyk, przyszywamy oczka, dziobek i doszywamy nogi.
Nogi to łańcuszek z podwójnej wełny, albo też kilka nitek wełny skręcone w sznurek.


Ozdabiamy wedle własnego gustu.


Kurza rodzinka z dzieciątkiem i kogut singel poszukujący towarzyszki życia :)



Mama kwoka


Nie jest to trudne.
Kury mogą by grubsze, szczuplejsze. Wyższe czy niższe. Wszystko zależy od tego, na co mamy ochotę .

Jeszcze trochę czasu do świąt ale powoli można już wymyślać czym udekorujemy mieszkanie.

Czujecie już wiosnę? Chwilami, gdy słońce za oknem i odrobinę cieplej, można wyczuć w powietrzu zapach wiosny. Na krzakach zauważyłam już pączki. Bez również zaczyna już pęcznieć.
Jeszcze chwilę i zima odejdzie w niepamięć.


Czytaj dalej »

sobota, lutego 11, 2017

Blogerzy dla BezpiecznJa



Oglądając codzienne wiadomości, słyszy się o wypadkach, pobiciach, gwałtach i  morderstwach.
Każdego dnia mają miejsce ludzkie tragedie, czy to na ulicy, czy w zaciszu domowym.
A o ilu takich sytuacjach nawet nie wiemy?

Słuchając, czytając w prasie, przezywamy, psioczymy i współczujemy.
Myślimy, że wszystko dzieje się gdzieś tam, obok, przecież u nas spokój i nic takiego się nie dzieje. Zawsze bezpiecznie.

Czy tak jest rzeczywiście?

Dzisiaj bezpiecznie, jutro już może być inaczej. Zło nie dzieje się gdzieś tam, zło jest wszędzie i nie zawsze z dala od nas.
Może czyha za rogiem. Może skrada się za nami, gdy wracamy wieczorem z pracy. A może czeka na nas w domu.
Nie zawsze można  przewidzieć, że coś się stanie, dlatego warto przygotować się, by można było rozpoznać zagrożenie, zanim się ono wydarzy .




Każda z nas chciałaby móc powiedzieć - czuję się bezpiecznie.
I pewnie wiele kobiet tak powie, jednak nie każda .
A czy zdajemy sobie sprawę, co dzieje się z dziewczyną, nastolatką, czy dorosłą kobietą, która doświadczyła przemocy?
Niby rozumiemy sytuację, niby wiemy. Potrafimy w końcu wczuć się w sytuację innych.  Nie do końca tak jednak jest. Bo współczuć i zrozumieć to nie to samo , co przeżyć, czasami takie przeżycie zostaje zostaje z nami  na długie lata, albo i jeszcze dłużej.

Jak pomóc ?

Siostra, córka, matka, i ja, również Ty droga czytelniczko... Każda kobieta, może kiedyś spotkać na swojej drodze przemoc.
Jeżeli można temu zapobiec, to warto poznać możliwości, nabyć wiedzę. Mieć świadomość, że Twoje bezpieczeństwo zależy w dużej mierze od Ciebie samej.





Stowarzyszenie Fairis  zbiera pieniążki na organizację szkoleń.
 Pieniądze są potrzebne na dojazdy, materiały promocyjne, wyżywienie i noclegi.
Im więcej ich będzie, tym więcej szkoleń będzie można przeprowadzić. Ile kto może, choćby niewiele, każda wpłata ma znaczenie. Można tez udostępnić, to również wielka pomoc.

Wpłat można dokonać na stronie https://pomagam.im/BezpiecznaJa
Na tej stronie, znajdziecie też szczegółowy opis na temat szkolenia i osób, które je prowadzą
                                                              .............................

No i taki mały apel dla chętnych blogerek. Myślę, że warto, tym bardziej, że zwiększy się ilość odsłon na blogu. No i najważniejsze, że podobnym wpisem pomagamy, zwiększamy szansę na szkolenia.
Poczytajcie proszę.

Stowarzyszenie Fairis  szuka blogerek do współpracy.
Chodzi o wspólną blogerską działalność charytatywną, wsparcie kobiecego projektu bezpłatnych szkoleń dla kobiet i nastolatek w zakresie prewencji przemocy i gwałtu, BezpiecznaJa. Projekt rozpoczyna obecnie ogólnopolską trasę bezpłatnych szkoleń w każdym mieście dla uczennic lokalnych szkół gimnazjalnych i średnich oraz osobno dla kobiet 18+. Na początek tego celu zbieramy środki poprzez akcje crowdfunding'ową [CF].

Szkolenie mocno rozwojowe, motywujące, budujące świadomość i siłę do zmiany swojego życia.
Cała akcja świetnie wpływa na PR bloga, a do tego powoduje zwiększenie odwiedzin.
Jak?


1. My umieszczamy logo i link do każdego bloga biorącego udział w akcji [po przesłaniu do nas linku do wpisu oraz logo] na bezpośredniej stronie bezpiecznaja.pl w zakładce "wspierający / blogerzy",dodatkowo raz w tygodniu publikujemy na naszym FP link do zaktualizowanej zakładki". To samo zostanie umieszczone w zakładce Wspierający / Blogerzy na oficjalnej stronie Stowarzyszenia FAIR IS, które jest patronem akcji BezpiecznaJa. [fairis.pl]
2. We wpisie powinna znaleźć się informacja o blogerze od którego wywodzi się akcja i nominowanie kolejnych 2 blogerek. One również umieszczają u siebie we wpisie link do bloga,który je nominował i nominują kolejne dwie blogerki. W ten sposób powstaje powiązana sieć linków.


3. Napisz też w kilku słowach "co rozumiesz przez "poczucie bezpieczeństwa"" lub "dlaczego uważasz, że bezpieczeństwo jest ważne.

Dodatkowo jedno z wydawnictw, które wspiera akcję BezpiecznaJa, przekazało dla 10 chętnych blogerek książki " Co mnie zmieniło na zawsze" lub " Sama się prosiła" do dodatkowego zrecenzowania przy okazji wpisu do akcji.

Daj znać proszę czy chciałabyś dodatkowo wpisać  recenzję książki. [Książka zostanie wysłana z wydawnictwa do Ciebie]

Tytuł wpisu powinien zawierać zwrot: "Blogerzy dla BezpiecznaJa" oraz zawierać tę frazę w treści oraz słowach kluczowych żeby zwiększyć wyszukiwalność bloga po tej frazie. Szczególnie mocne działanie SEO na samym początku akcji, bo blog trafia w silniki googl'a jako jeden z początkowych i bardzo długo wyskakuje na pierwszych miejscach w wyszukiwarce.
Wpis musi tez zawierać aktywny  link do akcji CF BezpiecznaJa [pomagam.im/BezpiecznaJa]
Gdybyś dodatkowo zechciała wesprzeć akcje jakaś wpłatą, nawet 5 zł, warto wtedy zakładając konto na pomagam.im założyć od razu konto firmowe z nazwą bloga,  podać w opisie link do niego, jakiś ciekawy opis i dać się poznać jako darczyńca dodatkowej grupie docelowej, która przegląda profile tych, którzy wspierają projekt. Pojawia się wtedy od razu kolejny świetny, wysokowartościowy link prowadzący do Twojego bloga.

Link do całej akcji crowdfunding'owej

Kiedy Twój wpis powstanie, prześlij proszę link do niego oraz swoje logo na adres blogerzy@bezpiecznaja.pl

                                                          ............................

To by było na tyle, pozostaje mi tylko wybrać dwie osoby, które na swoim blogu umieszczą informację i udostępnią temat dalej :).

Justka z bloga http://na-mojej-wsi.blogspot.com/
Czytaj dalej »

sobota, lutego 04, 2017

Jak skleić pękniętą figurkę z gipsu


Taki piękny prezent i na początku już pękło skrzydełko. Rysa po sklejeniu jest widoczna ale może podkoloruję jeszcze złotą farbą i będzie mniej widoczna.
Jak skleić.
Ranę potraktowałam suchym pędzlem, żeby zlikwidować wszystkie drobinki. Na koniec jeszcze dmuchnęłam, wiadomo biały pyłek jest wszędobylski.
Następnie cienkim pędzlem nałożyłam klej wikol. Na jedną i drugą część. ostawiłam na noc do wyschnięcia.


Dostałam w sklepie gotową masę naprawczą. Tam gdzie były większe ubytki gipsu, zatarłam masą .
Do końca się nie udało bo skrzydło bardzo gładkie. Myślę, że gdyby powierzchnia była bardziej porowata, trzymałoby lepiej.
W każdym razie skrzydło trzyma się, a to najważniejsze. Jeszcze tylko pstryknę złotą farbą w aerozolu i powinno być całkiem dobrze.


Cóż, nadal rysa jest widoczna, jakby mniej ale jest. Hmm... chyba tak już zostawię.


Czytaj dalej »
Copyright © 2014 Szysia , Blogger