Z samej ciekawości zamówiłam malutki zestaw do Decoupage.
Jak to na początku, namotałam niemożliwie. Skrzyneczka miała być biała ale farba skończyła się zbyt szybko. Zrobiłam zatem w brązie, tacę również. Na dodatek potrąciłam brokat i wysypał mi się na skrzynkę w zbyt wielkiej ilości. No ale to miała być próba. Na czymś trzeba się uczyć.
Na koniec kombinowałam , na czym jeszcze przykleić serwetkę. Zostało odrobinę kleju i lakieru.
Padło na duży słoik, taki ponad litrowy.
Darło się i marszczyło okropnie ale słoik jest. Na wszystkie żelki dla wnuka i babci idealny :)
Serwetka przyklejona klejem i na koniec lakierowana. Wieczko ozdobiłam choinką , do tego kokarda i gotowe. Trochę to trwało ale jest.
W sumie można taki słoiczek zrobić inaczej. Wieczko ozdobić, kokardę na gorący klej przylepić a szklaną powierzchnię zostawić nietkniętą. Albo też użyć szablonu i wymalować cokolwiek.
W sumie prezentuje się całkiem dobrze. No i podoba mi się , że szkło wygląda, jakbypokryte szronem.
Nieszczęsna tacka, która miała być biała. Trzymam ją w pokoju bo meble mają podobny kolor. Stoi obładowana owocami. Ale pod choinkę już będzie następna do ozdabiania. I ta będzie biała.
Nie do końca jeszcze wiem, jak i co. Nauczę się jednak.
Jakby nie było jest dobrze. Po pierwszym podejściu, wiem już , co robiłam źle. Następnym razem będzie lepiej.
Niezbyt udane rzeczy, zawsze znajdą miejsce na tarasie albo w ogrodzie.
Taca wygląda teraz , jakby była bardzo zużyta. No i niech już tak zostanie. Muszę poszukać sobie jakieś filmy instruktażowe bo same czytanie niewiele mi pomaga.
Kilka dni temu odszedł nasz piesio, znaczy suczka. Miała 13 lat i po prostu nie stawiła się na obiadek. Smutno nam było okropnie. Leżała , myślałam, ze śpi . Niestety zasnęła na zawsze.
Miałam ochotę pochować ją w ogrodzie, podobno nie wolno. Szkoda. Nie mam pojęcia czy jakiś sąsiad nie doniósłby na mnie, dlatego zawiozłam ją z synem do utylizacji. To było najgorsze.
Mam nadzieję, że jest gdzieś tam, w psim niebie i ma się dobrze.
Cieszę się, że była z nami, chociaż tak krótko ale zawsze to coś.
Została mi kicia, też znajda, ale takie są najlepsze.
Pochowałam już dwa pieski, nie chcę tego więcej przechodzić, za bardzo boli.
Zawsze sobie mówię, że muszę mieć twardą skórę, że muszę być mocniejsza w takich sytuacjach ale to nic nie daje. W środku jest żal i nic nie pomaga.
Utylizacja - 1 zł za kilogram wagi zwierzaczka. Dowiozłam sama , inaczej płaciłabym jeszcze 100 zł za transport. Nie wiem , jak jest w innych rejonach, pewnie są niewielkie różnice ale tak to wygląda u nas. Najpierw dzwoniłam do weterynarza, zeby dowiedzieć się , gdzie to zgłosić. Myślałam, że mają jakieś zamrażarki, gdzie mogą przechować. Myślałam, ze to oni zgłaszają do utylizacji.
Tak nie było, musiałam sama dzwonić, informować się, umawiać kiedy przyjechać. Całe szczęści , że to tylko ok 20 km.
Za chwilę święta, po niedzieli zrobię rybki w occie, potem już cała reszta. Nie będę przesadzać bo zawsze zostaje. Tym bardziej, ze dzieci też coś będą pichcić. Potem siedzi się przy stole i stęka, niby oczy chcą ale żołądek nie mieści wszystkiego.
Ciastka już podjadamy, no i dobrze bo potem będą inne słodkości.
Przepis na kruche ciastka cukrem
Spokojnego wieczoru kochani :)
Taca prezentuje się przepięknie rustykalnie, jak z klimatycznego targu staroci - ja akurat bardzo lubię takie efekty :) Słój tez uroczy :) Nie gadaj - jak na początki, bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Najdziwniejsze jest to, że zamysł był zupełnie inny, a potem wychodzi coś zupełnie innego. Cieszę się, ze spróbowałam czegoś nowego. Nowe doświadczenie. No i wszystko leży w zasiegu wzroku, fajnie sobie wygląda i cieszy oko. Też lubię starocie, w mieszkaniu jakby przytulniej. I jakby nie było jestem dumna. Wszędzie zmarszczki ale to nic, będzie lepiej za którymś razem :)
UsuńPrawdziwa czarodziejka z Ciebie - takie cudo ze słoika uczynić <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń:)
UsuńKochana ale cudny ten słoiczek :-) tacka też śliczna. A te ciasteczka to z chęcią bym też pochrupała przy kawce :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńWiem, że nie wszystkim podobają się takie rzeczy, miło jednak, że są tacy, którym się podoba :)
Usuńsłoik szczególnie mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPierwsze koty za płoty. Słoiczek ładnie się prezentuje. Dalej już będzie coraz lepiej. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, dziękuję :)
Usuńcudowna taca
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ozdoby! Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com/2016/12/w-ten-swiateczny.html
Nie myślałaś o tym, żeby robić takie rzeczy na sprzedaż???
OdpowiedzUsuńRaz tak pomyślałam i od razu włączyła się blokada. Brak chęci do pracy i brak pomysłów. Tak samo jest , gdy mam coś zrobić na czas, ciężko idzie:)
Usuńto Ty rób spokojnie ;) chętny znajdzie się sam ;))
UsuńWspaniałe prace :)
OdpowiedzUsuń