Przyznam, że sama nie miałam pojęcia, jak się za to zabrać. Nigdy takich maleństw nie robiłam.
Głowa i brzuszek to pestka. Szydełkujemy kółeczko dodając oczka na półsłupkach.
Następnie zbieramy oczka po 2 co jakiś czas gdy już mamy taką wielkość, jaką chcemy.
Głowa i brzuszek wypchane silikonem do poduszek. Zatem można delikatnie, ręcznie prać.
Ręce i nogi to łańcuszki , gdzie każdy rząd robiłam na poprzednim, tak, żeby wyszedł przekrój kwadratu.
Włosy zrobiłam z grubej wełny , wszyłam na czubku głowy. Oczy i usta zakończyłam w tym samym miejscu, żeby nie było widać nitki.
Po zszyciu części ciała, na drutach pończoszniczych zrobiłam sukienkę. a dlatego w ten sposób bo nie trzeba zszywać sukienki . Jest gładka z każdej strony.
Sukienkę zaczęłam robić od dołu , gdy doszłam na wysokość pach, zmieniłam druty na szydełko.
Na bokach , tam gdzie trzeba włożyć ręce, przeskoczyłam 4 oczka, robiąc jednocześnie łańcuszek z 4 oczek w powietrzu. W ten sposób powstaje dziura na rękawy. Przy szyi zostawiamy tyle oczek, by dało się sukienkę ubrać na laleczkę.
Po ubraniu sukienki, dorobiłam rękawy . Dorobiłam też dół sukienki w innym kolorze.
Następnie robimy buciki. Nabieramy 4 oczka i łączymy w kółeczko. Następnie , przerabiając dodajemy następne oczka. Potem zbieramy , tak żeby wyszła rurka i kontynuujemy na taką wysokość jaka nam potrzebna.
Teraz czapeczka, której w zasadzie nie musi być. Jednak, gdy mamy ochotę powiesić aniołka na sznurku, łatwiej będzie nam zawiązać wokół pomponika .
Czapeczkę i włosy przyszyłam do głowy.
Można zrobić szaliki, można wymyślić jeszcze coś innego, co tylko będzie nam pasować.
Rączki związałam nitką, tak, żeby aniołki mogły trzymać serduszka. Można w sumie przykleić na na brzuszku serca ale gdybyśmy chciały kiedyś prać, tak jest łatwiej.
Tak samo skrzydła, są doszyte w dwóch miejscach białą wełną, tak, że można ją w razie potrzeby przeciąć i skrzydła wyprać osobno.
Skrzydełka zrobiłam z białego filcu. Chciałam z wełny , nawet próbowałam ale anioł wyglądał, jak batman. Coś mi nie wyszło po prostu.
Skrzydełka też delikatnie wypchałam silikonem.
Są słodkie! Też jednego mam zrobione ale większego i inną techniką. Twoje są prawdziwie zimowe i świąteczne. Piękne :D
OdpowiedzUsuńTwój też piękny. Widziałam :))
Usuń