sobota, kwietnia 26, 2014

Syrop z mniszka lekarskiego (Mleczyk) :)


Wracając z zakupów natrafiłam na przecudną łączkę :) Czas syrop z mleczy zrobić. Zbierać można już teraz albo też staram się tak do połowy maja. I w godzinach przedpołudniowych.  Potem może być już goryczka w kwiatkach.

100 główek kwiatków
2 szklanki wody.
pół łyżeczki kwasku cytrynowego albo cytryny.
Gotujemy pół godziny.
Odstawiamy w zimne miejsce na 24 godziny.

Potem przecedzamy i dodajemy 1 kg. cukru. Gotować 45 minut.
I finito, można dawać już w słoiczki.


Gdy moje dzieci były małe, robiłam z podwójnej porcji. Łyżeczka profilaktycznie w okresie grypowym,.
Można też było smarować kanapki.
Na kaszel, bolące gardełko. Działa też wzmacniająco na organizm.




27 komentarzy:

  1. boski przepis!!
    już zaplanowałam dzieciakom na jutro spacerek po mlecze :D
    pytanie jeszcze: ile słoiczków wychodzi z takiej pojedynczej porcji?

    Cholera Naczelna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa! i jeszcze. słoiczków nie pasteryzować?
      ile czasu syrop może stać?
      poza lodówką?

      Cholera Naczelna

      Usuń
    2. nie pamiętam ile wychodzi ale niezbyt wiele. Ja osobiście słoiki zagotuję dosłownie na 3 minutki , tak dla pewności. Potem mogą stać jak normalne zaprawy.
      Zeby już warte to było tego gotowania, można z dwóch porcji.
      Dorotka coś mówiła , że 700 kwiatków zbierała :)

      Usuń
    3. A jeszcze, kładziemy to w malutkie słoiczki a nawet jeszcze mniejsze. Wygodniej potem zużyć całość :)

      Usuń
    4. no, ja właśnie zaordynowałam na jutro 400 kwiatków do uzbierania :) chyba więcej cukru nie mam ;)
      oki, to trzymajcie kciuki, by jutro nie spadł deszcz rano :D

      dzieki wiekie, Cholera Naczelna

      Usuń
    5. Ja też jutro zbieram. I chyba nie będę mocno płukać, tylko tyle, żeby kurz zleciał o ile będzie.Gdzieś kiedyś czytałam, że ziółek nie powinno się płukać bo wartość tracą. Nie wiem jak z tym jest :)

      Usuń
  2. Wydrukowałam przepis, na pewno kiedyś wypróbuję. Lubię takie domowe mikstury:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, tym bardziej gdy się sprawdzają. Jak nic strasznego się nie dzieje, to znaczy, gdy antybiotyk nie jest potrzebny bo tylko przeziębienie , naprawdę wspaniale pomaga.:)

      Usuń
  3. oj chyb nie dałabym rady tego wypić :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo słodkie i dosyć gęste :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi narobiłaś chęci i nawet nazbierały małe ale zanim wróciłam z zakupów to się kwiatki pozamykały:)Jutro tak jak mówisz, przed południem nazbieram i zrobię.Słyszałam o tym syropie czy tak jak mi się o uszy obiło - miodzie z kwiatków tylko nigdy nie pamiętałam dokładnie jak i co.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A jeszcze mam pytanko- trzeba to gotować w sensie te słoiki?Czy może wystarczy gorące przelać w słoiczki i zakręcić a nóż samo chwyci ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedni robią tak, drudzy tak. Myślę, że powinno się zamknąć ale ja dla pewności jakieś 3 minutki zagotuję :)

      Usuń
  7. MoZna też dodać zamiast kwasku troszke cytryny no i mamuś nasza dodawała kawałki pomarańczy tak parę na słoiczek wtedy syrop zyskiwał łagodniejszy smaczek i nie" jechało" tak bardzo skondensowanym mleczykiem :)
    Na zdrówko! Moja pierwsza porcyjka juz stoi w lodówce i jutro wieczorem robię w słoiczki mniammm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w sensie głupio napisałam że parę na słoiczek miałam oczywiście kawałeczki pomarańczy a nie całe - gapka-;)

      Usuń
    2. Ano widzisz, o pomarańczy nie wiedziałam.:)

      Usuń
  8. Podziwiam tą łączkę, pamiętam, kiedyś zrobiłam małemu synkowi zdjęcie w takiej łące. Jest cudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nawet też mam fotkę gdy syn był niemowlakiem, akurat w mleczakowej scenerii :)

      Usuń
  9. Ostatnio już gdzieś trafiłam na ten przepis i uwierzyć nie mogłam, że na łące takie dobrości rosną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle w dobroci na naszej Ziemi , nic tylko brać :))

      Usuń
  10. można powiedzieć że jesteśmy Mleczne Dzieci :D albo Dzieci z Mleczy :D hyhy

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż się uśmiechnęłam gdy weszłam na Waszą stronę. Syrop z mniszka mam gotowy i przygotowany post na bloga, "wrzucę" go troszkę później. Robię go co roku i jest świetny zwłaszcza dla dzieci, zero chemii,
    buziaki dla Was

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo na czasie teraz :) Wstawiaj, poczytam, może troszeczkę inny, te wszystkie przepisy minimalnie się różnią. A mój tak jakby trochę za gesty wyszedł, moze trzeba w nim coś zmienić :)

      Usuń
  12. oj chyb nie dałabym rady tego wypić :P

    OdpowiedzUsuń
  13. cicho, ja dziś zbierałam przed koszeniem trawy u siebie. U mnie czysto na działeczce bo piesek tylko sobie hasa a załatwia się gdzie indziej :)
    Stwierdził od małego, że"u siebie" nie ma prawa załatwiać swoich potrzeb :)

    OdpowiedzUsuń
  14. robiłam go kiedyś z moją babcią jest świetny, teaz szukam sukienki na wesele i nie mam czasu zbierać

    OdpowiedzUsuń

Za odwiedziny serdecznie dziękuję :) Każda wizyta i komentarz, sprawia mi wielką przyjemność. :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkich czytelników , tych , których znam i tych, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy. :)
Dziękuję i zapraszam ponownie :)

Copyright © 2014 Szysia , Blogger