piątek, czerwca 14, 2013

Wałęsanie po sklepach

Nic ciekawego się nie dzieje. Taki sobie zwykły , ciepły wieczór. Troszkę samotny bo tylko z córką jestem. Mąż zjedzie dopiero za tydzień.
Syn ze swoją dziewczyną na koncercie...


A ja truskawki wcinam. Wyjdzie na to, ze dieta owocowa, oczyszczająca.
Rano truskawki, w obiad truskawki i teraz , za chwilę znowu zrobię.
Z jogurcikiem albo śmietanką. Jeszcze nie wiem.
Powoli zachodzi słoneczko. Musiałam dzisiaj biec jeszcze jeden rachunek zapłacić. Przy okazji powałęsałam się po sklepach, kupiłam sobie loda i powolutku toczyłam się chodnikiem w stronę domu.
Lubię ogladać wystawy, wejśc do sklepu i coś przymierzyć. I nawet nic kupić nie trzeba a fajnie tak sobie pomarzyć, że to by się chciało, tamto...
No nic, jak będzie potrzeba to sie kupi a z nadmiaru ciuchów wyszedłby jeszcze większy wydatek bo i szafę by trzeba nową ustawić.
Chyba zabiorę się znowu za przegląd starych rzeczy, po kiego licha trzymam to wszystko to nie wiem, tym bardziej, że w połowę się nie mieszczę.
Widziałam dzisiaj piękne spódnice w sklepie. W różnych kolorach, długie, gdzieś tam koronki wszyte... Hmm.. podobały mi sie, aż trudno mi było zdecydować, jaki kolor bym chciała, pewnie na białą bym się rzuciła, nie wiem.
Biały kolor na lato lubię, moja stara spódnica powoli sfatygowana.
Muszę się zastanowić. To już i tak dużo, już impuls nie działa w ten sposób, że bez zastanowienia kupię. Bardzo dobrze, nareszcie rozsądek bierze górę.
A moze to nie rozsądek tylko zbyt skromny budżet...
Nie wiem. Ale jest postęp.
Za to farbę kupiłam do włosów, jutro trzeba będzie siwiznę pokryć. Strasznie szybko odrosty widać.
Tyle szklanych tafli z ciuchami, kosmetykami... słońce odrobinę grzeje, ludzie gdzieś pędzą. Każdy w swoją stronę, zabsorbowany własnymi sprawami . Co chwilę dzień dobry się usłyszy, to ktoś znajomy ręką z daleka pomacha... A ja idę i wcinam czekoladowego loda.
Tam sandałki przymierzę, w innym miejscu perfumy powącham.. a jeszcze gdzieś indziej proszek na mrowki kupię.
Takie nieśpieszne wałęsanie się od sklepu do sklepu bardzo lubię. spokojnie bez specjalnych emocji, bez listy z zakupami , idę tam gdzie mam ochotę. 

Jutro impreza wieczorem na stadionie, nasze miasteczko obchodzi 30 rocznicę nadania praw miejskich. Idziemy całą rodzinką. Muzyka i coś do przekąszenia . Lubię. Pewnie sporo znajomych spotkam, będzie wesoło. Szkoda tylko, że męża nie będzie.
Cóż, teraz truskaweczki na mnie czekają. Spokojnej nocy wszystkim :)



7 komentarzy:

  1. Myślę że spódnica byłaby różowa albo coś koło tego:) Też lubię oglądać wystawy tylko troszkę czasu brakuje ale ostatnio lubię odpoczywać na moim balkoniku i czytać książkę ptaszki zrobiły sobie gniazdo pod rynną i pięknie śpiewają ...lubię to

    OdpowiedzUsuń
  2. i ja nabrałam ochoty coś sobie kupić ale t drogo tam też... poszłam do factory i kupiłam tanią spódnicę długą. Chciałam kolor różowy ale z wagi na fakt, że nie mam spódnica wzięłam szarą - będzie pasować do wszystkiego. Luźna letnia długa spódniczka ;).

    czy ją założę nie wiem ;). Ja tylko trampki i jeansy to mój ulubiony strój. Wpadłam życzyć miłego dzionka i uciekam do mojego chorego serduszka.
    Odwiedzę wieczorkiem


    buziaki dla Wszystkich co odwiedzają bloga

    Kreska


    P.S. trochę żałuje, że nie wzięłam tej kolorowej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W spódnicy wygodniej jak dla mnie i następnym razem kup sobie kolorową, rozjaśnia troszkę smutki. Ma się więcej energii.. dodaje optymizmu, dobrego kopa. Kolory potrafią czynic cuda
      Zdrówka dla córci Kreska :*

      Usuń
  3. Witamy! Mamy przyjemność poinformować, że blog www.kobietywsieci.blogspot.com został wytypowany na BLOGA MIESIĄCA CZERWCA.
    Prosimy o kontakt w celu zasięgnięcia dalszych informacji: blogmiesiaca@wp.pl

    Pozdrawiamy serdecznie! ;-)

    Nasza strona: www.blogamiesiaca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdecznie dziękujemy za nominację :) Pierwsze uczucie po przeczytaniu to zaskoczenie a dopiero potem radość. :)

    Chciałam wstawić banerek ale jest na maj. Bedziemy zatem czekać na dalsze informacje.
    Jeszcze raz dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamuś wszystko wszystkim ale nasze miasto obchodziło 25- rocznicę :D hehehe a na truskawkowej diecie to nie wiem czy śmietanka się nie oblepi w kształcie tłuszczyku hehehe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. och corka, wiem, wiem, zła informacja :)
    A śmietana jest zdrowa , od zdrowej polskiej krowy, mama ci to mówi ;)

    OdpowiedzUsuń

Za odwiedziny serdecznie dziękuję :) Każda wizyta i komentarz, sprawia mi wielką przyjemność. :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkich czytelników , tych , których znam i tych, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy. :)
Dziękuję i zapraszam ponownie :)

Copyright © 2014 Szysia , Blogger