czwartek, stycznia 03, 2013

Jak dobrze mieć sąsiada (?)

Pamiętacie tę piosenkę "Jak dobrze mieć sąsiada"? Powstała w czasach, kiedy stosunki dobrosąsiedzkie były ważne, a wspólne kawki, imieniny czy podrzucanie dzieci do popilnowania były na porządku dziennym. A jak jest teraz?
Ja mam mieszane odczucia. Kilka razy przeprowadzałam się i zmieniałam sąsiadów. Różnie to było. Część z tych osób wspominam mile, części wolałabym nie spotkać.
Skąd taki temat? Ano stąd, że mam teraz strasznie męczącą sąsiadkę...
Mieszka piętro wyżej, bezpośrednio nad nami. Kobieta ma około 70 lat, kondycję trzydziestolatki, głos skrzekliwej jędzy o natężeniu młota pneumatycznego.


Na pierwszy rzut oka jest zwyczajną i sympatyczną emerytką, jednak przy bliższym poznaniu traci. Złapałam się nawet, że po kilku jej akcjach przestałam "z urzędu" szanować starszych ludzi. Smutne...
Mam babcię w mniej więcej tym samym wieku, więc jest porównanie. Nasza babcia nie należy do spokojnych, potulnych i cichych staruszek, ale jest normalna. Można pogadać, pośmiać się, podyskutować bez obaw o to, że usłyszymy wyzwiska. A naszej sąsiadce ubliżanie innym ludziom zdarza się często.
Starsza pani "lubi" ludzi. To znaczy starsza pani tak o sobie mówi  No... może i racja, ale...
Tolerowany przez starszą panią sąsiad musi:
-być cicho (to znaczy na przykład nie włączać zbyt głośno telewizora, a po schodach chodzić najlepiej na palcach)
-szybko iść spać,
-nie tupać, nie trzaskać drzwiami i cicho oddychać,
-nie robić remontów ("skąd oni na to mają??")
Wszelkie niezadowolenie okazuje waląc po suficie, podłodze i ścianach, w zależności kto ją zdenerwował.

Starsza pani jest "schorowana" i nie wolno jej denerwować. (Ale przemieszcza się tak szybko, że trudno za nią nadążyć).

Starsza pani jest "osobą starszą" i należy jej się szacunek i spokój. Ale cokolwiek zrobisz, ona i tak będzie niezadowolona.

To chyba tak mniej więcej w dużym skrócie charakterystyka starszej pani.
Dodam jeszcze, że chodzi w tzw.cichobiegach, co pozwala jej bezszelestnie przemieszczać się między piętrami i podsłuchiwać pod drzwiami sąsiadów. Nawet nie wiecie jakie potrafi z podsłuchanych słów stworzyć historie...Plotka to chyba jej drugie imię.


Zawsze lubiłam starszych ludzi. Rozmowy z nimi, wspomnienia, oglądanie starych zdjęć... Ale taki brak szacunku dla otoczenia rodzi niechęć. Fajnie jest z uśmiechem witać się na schodach, wymieniać się przepisami czy częstować w sobotę ciastem. Ale nie z kimś takim jak ona. A szkoda, bo starsi ludzie i młodzi mają sobie wzajemnie dużo do zaoferowania. Młodzi starszym opiekę i wsparcie w trudnych momentach, a starsi młodym doświadczenie i tradycję. Ciekawa jestem skąd w tej kobiecie taka niechęć do ludzi.

Czy więc zatem "dobrze mieć sąsiada"?

2 komentarze:

  1. Podobno wraz ze starzeniem się, pogłebia, wzmacnia się wszystko co mamy w charakterze. Zatem jeśli ktoś za młodu był niezbyt ciekawy, posiadał wady uprzykrzające życie innym, na starość będzie jeszcze gorszy.
    Fajnie mieć sąsiada jednak niechby był sympatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje historie z sąsiadami w roli głównej:

    W pierwszym wynajmowanym mieszkaniu: okropna przemoc domowa w mieszkaniu poniżej mojego.

    W drugim wynajmowanym mieszkaniu: starsza sąsiadka pisała na mnie donosy do właściciela mieszkania, ponieważ...włączałam telewizor o 8:00 rano! Przygłucha nie jestem, więc nie był włączony głośno, ale tamtej pani przeszkadzało wszystko!

    W trzecim wynajmowanym mieszkaniu: solistka-flecistka ;). Dziewczę w wieku nastoletnim gra po 6 godzin dziennie na flecie bocznym. Myślałam, że przez te wysokie dźwięki postradam zmysły. haha

    W czwartym wynajmowanym mieszkaniu: huczne imprezy od 11:00 wieczorem do 6 rano. Parę razy było tak dużo osób, że bawili się na blokowym korytarzu.

    Oprócz tych drastycznych przykładów mieszkają koło mnie i miłe osoby, ale nie ma pomiędzy nami większych interakcji. To już inne czasy i inni ludzie.

    OdpowiedzUsuń

Za odwiedziny serdecznie dziękuję :) Każda wizyta i komentarz, sprawia mi wielką przyjemność. :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkich czytelników , tych , których znam i tych, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy. :)
Dziękuję i zapraszam ponownie :)

Copyright © 2014 Szysia , Blogger