Złota i zielona wstążka, kilka zielonych , sztucznych gałązek,trochę czerwieni , wstążka i szpilki.
Jak na pierwszy raz, całkiem zgrabnie mi wyszło. Swiąteczny wieniec montowałam coś ok. godziny.
do przedpokoju zrobiłam też choineczkę z filcu. W następnym roku zrobię jednak bez marszczenia, wydaje mi się, że wyglądałaby ładniej gdyby była gładka.
Nie mogło zabraknąć bałwanków :)
Robi się je bardzo szybko, a sposób wykonania znajdziecie w świątecznym
Magazynie Kulinarnym u góry po prawej stronie
Powstają jeszcze świeczniki i inne duperelki. Czasami na coś spojrzymy i juz mamy wizję, co można z tego zrobić :)
U mnie jeszcze bieganina po sklepach, ostatnie sprzątania , no i dzisiaj muszę choinkę kupić.
Jakoś tak szybko minął mi ten przedświąteczny czas.
Kończę kawę i ruszam dupsko. Jakoś roboty nigdy nie brakuje, nigdy się nie kończy.
Ale jak to się mówi, ludzie wokół ważniejsi, i tego się trzymam.
Piękne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na święta ;D
OdpowiedzUsuńNo Ba ! :)
Usuńno coś pięknego! uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny wieniec. Ja swój z żywych świerków niestety musiałam rozebrać, bo się bardzo sypał :(
OdpowiedzUsuńNie miałam pod ręką żywych roślinek, takie akurat bardziej lubię . Dzięki :)
Usuńpiekny ten obrusik pierwszy
OdpowiedzUsuń