poniedziałek, kwietnia 13, 2015

Mikstura na kamienie żółciowe


Kilka dni temu córa znalazła się w szpitalu. Miała mieć usunięty woreczek żółciowy razem z licznymi kamyczkami . Niestety dostała kaszel i operację przełożono aż wyzdrowieje.
Od mamy dostałam przepis na miksturę, która pomaga w takich przypadkach. Skąd ten przepis mama zdobyła, nie mam pojęcia. Nie wiem czy likwiduje kamienie, czy może tylko nie dopuszcza do ataków bólu, nie wiem. Sęk w tym, że kamieni żółciowych jest kilka rodzajów , nie wiem na które działa to najlepiej.
W każdym razie wielu osobom mikstura pomogła. Po kamieniach nie został ślad. A w niektórych przypadkach, po prostu przeciwdziała atakom. Co nie znaczy, że nie trzeba kontrolować się u lekarza.  Taką kurację można stosować tylko raz do roku. Nie wiem dlaczego ale częściej nie można.
Tania i łatwa do zrobienia.

                                                                          Składniki
- 1 litr wody
- 2 duże cebule
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 2 dag świeżej słoniny

Cebulę kroimy w kosteczkę i zalewamy oliwą.


Troszeczkę wygniotłam cebulę w oliwie , tak żeby soki puściły.

Następnie kroimy  słoninę, również w drobną kostkę.
Wrzucamy do garnka.


Potem już tylko woda i gotujemy


Trzeba to wszystko zagotować. Jak już zacznie bulgotać, zmniejszamy gaz i gotujemy 20 minut na wolnym ogniu.
Potem cedzimy przez sito. W razie potrzeby, gdyby trochę wyparowało, dolewamy do litra przegotowanej wody,
Trzeba to koniecznie wypić w ciągu jednego dnia. Nie szklankami, w mniejszych ilościach , ale cały litr musi być wypity w ciągu 12 godzin.

Córa wczoraj właśnie wypiła. Ciekawa jestem czy będzie miała jeszcze ataki bólu.
Cóż, mam nadzieję, że nie. Trzeba czekać. Za jakiś czas , pewnie pójdzie na usg i zobaczymy co będzie. Dam znać jak to się skończyło.

Siostra piła i kamienie zniknęły. Chyba. Siostra, odezwij się w komentarzu i powiedz, teraz nie pamiętam, czy jeszcze miałaś ataki czy nie  :) 





6 komentarzy:

  1. Niesamowita mikstura, u nas na szczęście nikt nie ma z kamieniami problemu, ale przepis zapisuję. może się kiedyś przyda.

    OdpowiedzUsuń
  2. moj dziadek pil oliwe z oliwek jakas taka najdrozsza niepamietam juz ale specjalnie ją zamawialismy i pomagała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy sposób, ja co prawda nie mam problemu z kamieniami, ale znam osoby, które się z tym borykają. Podam przepis dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podawajcie podawajcie, nawet jeśli nie pomoże, bo kamienie różne, to nie zaszkodzi.
    No i proszę, coś w tej oliwie jest, że pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uch, nie napiłabym się tego!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm, ciekawi mnie zawsze przyczyna,czemu u jednego to się dzieje u drugiego nie.
    Oczywiście podam dalej, bo jesli działa to z pewnie, że niech pomaga!

    OdpowiedzUsuń

Za odwiedziny serdecznie dziękuję :) Każda wizyta i komentarz, sprawia mi wielką przyjemność. :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkich czytelników , tych , których znam i tych, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy. :)
Dziękuję i zapraszam ponownie :)

Copyright © 2014 Szysia , Blogger