poniedziałek, września 17, 2012

Przemoc w rodzinie

Przeczytałam wyznania Katarzyny Figury na temat jej małżeństwa i zrobiło mi się smutno. Szkoda mi kobiet, które muszą dusić się w toksycznych związkach. Nie godzę się ze stwierdzeniami, że robią to na własne życzenie, z własnej wygodny czy też są nieporadne życiowo. Bzdura! Ktoś, kto tak mówi, nie zna życia, nie mówiąc już o tym, że empatii nie ma nawet w zaniku.

Łatwo się wymądrzać i serwować innym recepty na życie. Tylko jakie mamy prawo oceniać? Kto z nas nie widział/nie słyszał w swoim otoczeniu podobnych sytuacji? Wątpię, czy znajdzie się choć jedna osoba, która NIGDY nie zetknęła się z problemem przemocy w rodzinie.
Kobiety doświadczające przemocy ze strony własnego partnera stają się bezwolne, przerażone jego nastrojami. Tracą pewność siebie i nie wierzą, że może być inaczej, że mogą coś zmienić. Pojawia się syndrom maltretowanej kobiety i taka kobieta za każdym razem obwinia siebie. To JEJ wina, że on się zdenerwował, że musiał uderzyć... To ONA coś źle zrobiła, ONA sprowokowała.
Ale trudno jest to zrozumieć komuś, kto sam nie doświadczył przemocy we własnym domu.

Można dyskutować, czy to, co zrobiła pani Kasia, co powiedziała, jest w dobrym tonie. Może  własne problemy trzeba rozstrzygać po cichu, w czterech ścianach. Tylko, że kiedy kobieta staje nad przepaścią i nie widzi już możliwości ratunku, to jedyne co jej zostaje, to krzyk. Rozpaczliwy krzyk o pomoc. I takim krzykiem był ten wywiad.
Pani Kasiu, pewnie Pani nigdy moich słów nie przeczyta, ale jestem z Panią. Wiem, co znaczy być w toksycznym związku, doświadczyłam tego. Niech Pani krzyczy ile sił i nie da się zniszczyć. Wiem, że ma Pani za sobą tysiące kobiet w Polsce. Niech to będzie podporą w tym trudnym czasie, jaki teraz nastał dla Pani.

2 komentarze:

  1. Nie doświadczyłam ale potrafię sobie wyobrazić jak czuje się kobieta maltretowana.
    Mężczyźni , którzy w ten sposób się zachowują są według mnie najzwyczajniej słabi. Emocjonalnie niedojrzali. Wyżywając się w ten sposób na kobiecie mają wrażenie, że są silniejsi, czują się po prostu ważni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja doświadczyłam ale jako widz jao dziecko mojej mamy. Ucieczka w nocy przez okno bo tata szalał i chciał pozabijać, duszenie, bicie, to był horror mimo, że minęło dużo lat ja w głowie mam tylko te obrazy z dzieciństwa. Wyrzucił nas potem poszedł do przyjaciółki mojej mamy .................

    potem był inny facet i ten za to zgnębił mnie psychicznie.
    Teraz mam rodzinę swoją i wszystko robię aby moje dziecko z uśmiechem, ciepłem na serduszku wspominało okres dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń

Za odwiedziny serdecznie dziękuję :) Każda wizyta i komentarz, sprawia mi wielką przyjemność. :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkich czytelników , tych , których znam i tych, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy. :)
Dziękuję i zapraszam ponownie :)

Copyright © 2014 Szysia , Blogger