niedziela, maja 11, 2014

Powstanie Warszawskie

 











W piątek miałam okazję zobaczyć film "Powstanie Warszawskie". Na pewno wszyscy o nim słyszeli i widzieli spoty reklamowe. 
Miałam pewne obawy zasiadając w kinie. Z jednej strony bałam się, że to kolejna górnolotnie przedstawiona epopeja, jakich sporo niestety jest. Z drugiej, obawiałam się, ze zobaczę jakieś drastyczne sceny, wstrząsające do głębi. Z trzeciej strony bałam się nudy. Bo przecież nie jest łatwo pokazać coś wielkiego w przystępny, nie napompowany patosem sposób. 
Film jest sekwencją fragmentów nakręconych podczas powstania. Posklejano je tworząc lekko fabularyzowaną całość. W tle słyszymy rozmowy dwóch (wymyślonych przez twórców) operatorów, braci, z których jeden uczy się dopiero trzymać kamerę i na początku jest pomocnikiem.

Na oficjalnej stronie filmu >KLIK<, można przeczytać taki oto wstęp:

„Powstanie Warszawskie” to pierwszy na świecie film fabularny zmontowany w całości z materiałów dokumentalnych.
Opowiada historię Powstania Warszawskiego z 1944 roku oczami dwóch młodych braci, realizatorów Powstańczych Kronik Filmowych, wykonujących rozkazy dla Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej. Bohaterowie są bezpośrednimi świadkami walki powstańczej i marzą o sfilmowaniu „prawdziwej” wojny. Początkowo jednak dokumentują życie cywilne powstańczej stolicy. Takich materiałów oczekuje od nich ich dowódca, dając im zadanie przygotowania kroniki, która ma być wyświetlona w kinie „Palladium”. Poszukując odpowiednich ujęć, wchodzą coraz bardziej w samo Powstanie. I w końcu udaje im się dołączyć do jednego z oddziałów, z którym idą na akcję. Bracia mogą wreszcie nakręcić „prawdziwą” wojnę, tyle, że ta okazuje się potworna. Bohaterowie orientują się, że przyszło im uczestniczyć w czymś przekraczającym ich najśmielsze wyobrażenia – świat, w którym się znaleźli, to świat po apokalipsie. Uświadamiają sobie, że ich rolą jest udokumentowanie tej apokalipsy i ocalenie za wszelka cenę taśmy z materiałem…
Film mną nie wstrząsnął, on mnie poruszył i zmusił do refleksji. Mogłam zajrzeć jakby przez ramię ludzi, którzy walczyli o Warszawę, o Polskę, o naszą przecież wolność. Widziałam, jak dziewczyny uśmiechały się do chłopców, jak matki przemykały się z małymi dziećmi pod gradem kul...widziałam pogrzeb małego chłopca.... I wiecie jaka byłą główna myśl? Kto zawalczyłby za nas w dzisiejszych czasach?? Obawiam się, że niewielu, bo przecież dla młodych ludzi patriotyzm to puste słowo. Jasne, nie wszyscy tacy są, ale znaczna większość. My wszyscy staliśmy się wygodnymi egoistami, losy innych nas niewiele obchodzą. Nie potrafię wyobrazić sobie takiego scenariusza w dzisiejszych czasach. Boję się, że gdyby wybuchła taka sama wojna, to nasz kraj wyludniłby się, bo wszyscy staraliby się uciec za granicę, do bezpiecznych miejsc. A młodzi mężczyźni robiliby wszystko, żeby tylko dostać zwolnienie ze służby w wojsku.



...na tych zdjęciach nie występują aktorzy....to ludzie, którzy naprawdę walczyli...i naprawdę ginęli...
Choć to górnolotnie zabrzmi, ale ONI walczyli za nas także. Za mnie, za Ciebie, za Twoją rodzinę...i między innymi dzięki nim, możemy teraz pić kawę i siedzieć przed komputerem.
Polecam ten film, to nie jest zmarnowany czas. Wychodząc z kina inaczej patrzy się na życie...

22 komentarze:

  1. Widziałam kilka urywków filmu w TV i szczerze - zastanawiałam się jak to zostało zrobione, bo w głowie mi się nie mogło pomieścić, że tyle materiałów archiwalnych zostało z tamtych chwil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. twórcy poradzili sobie rewelacyjnie, posklejali, pokolorowali i dodali głos - dialogi były tworzone na podstawie tekstów odczytanych z ruchów warg
      polecam, warto obejrzeć

      Usuń
  2. Chciałabym obejrzeć, moze się uda. :)
    Też zastanawiałam się, jakby to było dzisiaj. ?
    Możemy tylko dziękować , że wywalczyli nam wolność. Młodzi ludzie, stali przecież u progu dorosłego życia, przed nimi otwierał się świat,potem ginęli.
    Ilu z Nich przeżyło? czy doceniamy to dzisiaj?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak , słyszałam że ten film jest bardzo dobry i zrealizowany inaczej niz tego typu filmy , może uda mi się oglądnąć niedługo

    OdpowiedzUsuń
  4. No chyba nie do końca walczyli za nas, bo Powstanie Warszawskie skończyło się fiaskiem i wiele osób zginęło bez sensu. Bo ktoś bez wyobraźni wmówił im, że ma to sens. Walczyli o Warszawę, to fakt i pewnie w tym mieście film będzie odbierany inaczej.
    Chciałabym zobaczyć film właśnie ze względu na to, że wykorzystano tam zdjęcia prawdziwych powstańców. Pewnie będę przeżywać, ale nie dorabiałabym do tego górnolotnych ideologii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. walczyli za nas wszystkich, z ich punktu widzenia tak własnie było
      niezależnie od tego, co sądzi o tym historia

      Usuń
  5. Kiedys może i ja popatrzę..
    P.S Świetny, nowy wygląd bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ;) ale to jeszcze dużo pracy czeka ogólny zarys na razie jest teraz grafika i inne dodatki ale powoli aby delektować się zmianami ;))))

      pozdrowionka
      kreska

      Usuń
  6. Słyszałam sporo o tym filmie,koniecznie muszę go zobaczyć

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tym filmie i chciała bym obejrzeć.Nie wiem tylko czy będzie taka okazja.

    OdpowiedzUsuń
  8. jakoś nie przepadam za historycznymi filmami... jedynie z II wojny światowej mi wchodzą...

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja, to nie jest film historyczny, w zasadzie trudno określić gatunek
      może najprędzej lekko fabularyzowany dokument, różniący się od tradycyjnego tym, że nie nudzi :)

      Usuń
  9. Nie lubie takich filmow, za duzo juz tego, ciagle zyjemy przeszłoscia

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam już dawno i mimo wszystko uważam, że film jest doskonała formą przekazu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie widziałam, ale mam nadzieje, że w przyszłości to nadrobię:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie oglądałam, ale na pewno to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. chetnie obejrzalaym cos z nowosci:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się Królową Karo, powstanie było niepotrzebne, życie straciło zbyt wielu młodych ludzi, w tym dzieci. A piękne miasto zostało bezpowrotnie zniszczone i już nigdy nie odbudowane w pierwotnej wersji...:((

    OdpowiedzUsuń
  15. W sumie do kina się nie wybieram ale dobrze wiedzieć na co zwrócić uwagę w tej dziedzinie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem bardzo ciekawa tego filmu, bardzo fajnie, że " grają " w nim prawdziwi ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. oj to muszę koniecznie znaleźć czas, aby obejrzeć ten film
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Za odwiedziny serdecznie dziękuję :) Każda wizyta i komentarz, sprawia mi wielką przyjemność. :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkich czytelników , tych , których znam i tych, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy. :)
Dziękuję i zapraszam ponownie :)

Copyright © 2014 Szysia , Blogger