sobota, września 21, 2013

O świcie...

Świt nadchodzi . Patrzę przez okno z nad klawiatury i podziwiam zarumienione niebo na domami.
Pewnie będzie słoneczko ale zimno. Albo też po południu deszczyk spadnie... Nie wiem. Nigdy nie potrafiłam zapamiętać tych wszystkich oznak na niebie.
Miałam w planie napisać coś konkretnego ale najzwyczajniej nie potrafię się skupić ostatnio.
Prędko dzisiaj wstałam, tak więc siedzę sama  , cichutko, żeby nie obudzić domowników. Zamknięte drzwi, wyciszony głośnik w kompie i hulaj dusza, nadrabiam zaległości w czytaniu :)
 
Czuję chłodek na gołych nogach, nawet szlafrok nie daje zbytnio ciepła. Musi być zimno na dworze.
Kawa prawie wypita, za chwilę będzie trzeba drugą zrobić jak mąż wstanie. Wtedy juz razem z nim wypiję przy porannych wiadomościach w telewizji.
Jeszcze ogień trzeba zrobić. Troszkę inne powietrze wtedy, przyjemniej się siedzi.
Za chwilę październik. Jak szybko minęło lato. Troszke mi szkoda tych ciepłych, słonecznych dni. Ale za kilka ładnych miesięcy powrócą, tak więc nie jest źle.
Chyba zerwę dzisiaj czerwone winogrona, juz słodkie i soczyste. Może naleweczkę nastawię bo inaczej zgniją, nie nadążamy zjadać.
Czas nieubłaganie płynie naprzód. Nie zaczeka gdy potrzebuję chwilę odsapnąć od codziennych spraw. A sporo ich się zebrało ostatnio. Gorący okres można powiedzieć.
Na obiad będą gołąbki, aj lubię :)
O! Właśnie słoneczko zaświeciło:)
Dzisiaj sobota, za chwilę zacznie się ruch na ulicy. Ludziska po chlebek ruszą do sklepu .
Trzeba będzie zwalić z siebie szlafrok i ruszyć za nimi. I masełka żebym nie zapomniała bo już się kończy.
Ostatnio zasmakowałam w naturalnym maśle i nie wiem już, zmienić to czy nie, raz  mówią, że dobre, raz, że cholesterol nabija. Ale co zrobić kiedy lubię, w sumie aż tyle tego się nie jada, zeby zaraz do trumny nas kładli.
Chciałabym na zimę budkę dla ptaszków zrobić, znaczy karmik jakiś. Moze kupię, jeszcze pomyślę.

Za chwilę trzeba będzie ruszyć w obowiązki domowe. Jeszcze tylko na chwilę przysiądę i poczytam .
Miłej niedzieli wszystkim :)



8 komentarzy:

  1. kochana, jedz masło :)
    margaryny to sztuczności i chyba wolę ciut wyższy cholesterol niż kolejne chemiczne dodatki na talerzu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I racja. Tylko straszą człowieka w mediach niepotrzebnie, aż tyle nie jadam, żeby szlag trafił :))

      Usuń
  2. Lubię, gdy świeci słoneczko, a na dworze jest zimno. Lubię ten rześki podmuch, aż chce się żyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę troszkę cieplej ale gdy słonce swieci i chłodek nie taki straszny :)

      Usuń
  3. Dreszko moja kochana. Ciesz się każdą chwilą ciszy i odpoczynku czego Ci życzę jak najczęściej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest, że w tym naszym zabieganym życie, mała chwila sam na sam ze sobą jest czasami bezcenna :)

      Usuń
  4. slonca to dzis u mnie nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też kiepsko dzisiaj, jakby trochę chciało wychylić się zza chmur, jednak nie ma siły :)

      Usuń

Za odwiedziny serdecznie dziękuję :) Każda wizyta i komentarz, sprawia mi wielką przyjemność. :) W miarę możliwości staram się odwiedzać wszystkich czytelników , tych , których znam i tych, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy. :)
Dziękuję i zapraszam ponownie :)

Copyright © 2014 Szysia , Blogger