Jako przyszła babcia ćwiczę się w robieniu maleńkich Ubranek. Najpierw skarpetki, paputki, za jakiś czas chcę się przymierzyć do sweterka.
Ostatnio wszystko u nas kręci się wokół niemowlaków :)
No ale to normalne, w końcu babcią zostanę po raz pierwszy.
Jedna siostra na dniach urodziła, następna niebawem urodzi.
A mój wnusio na końcu.
Przygotowania idą całą parą jednak, wszystko potrzebuje czasu. Najważniejsze jest by bez komplikacji dzieciaczki przyszły na świat ;)
Pierwsze drobiazgi idą mi troszkę nieudolnie a to dlatego, ze to bardzo małe. I chociaż szybciej się szydełkuje czy robi na drutach, jednak mikroskopijne buciki czy skarpetki, giną gdzieś pomiędzy drutami i szydełkiem, giną w dłoni po prostu. Motają się i mam wrażenie, że dziubię w jednym miejscu :)
Od rana padało, teraz powoli słonce wychodzi. Czas na popołudniową kawę, przy kawie dalej z drutami będę walczyć. Miło, że jest dla kogo :))
Dreszka
babcia Dreszka :)
OdpowiedzUsuńjakie ślicznie paputki :))
OdpowiedzUsuńCudne:) ja jeszcze babcią nie zostaję, ale papucie mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńslodkie i piekne:)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, mam nadzieję, że z czasem zgrabniej jeszcze będzie mi to wychodzić :))))
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to idzie siostra :) Ja juz jedne też mam zrobione , teraz dla drugiej siostry dziubię :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wyglądają dobrze. Będzie maluchowi ciepło w stopy :)
OdpowiedzUsuńAż się rozczuliłam, są słodkie :)
OdpowiedzUsuńa co do kremów to dodaj olejku do kremu na noc, polecam, serdeczności :)
Dziękuje :) że też nie pomyślałam o olejku:)
UsuńMałe buciki zawsze mnie rozczulają :-)
OdpowiedzUsuń