środa, czerwca 20, 2018

Łatwa drożdżówka z porzeczkami


Porzeczki w tym roku pięknie obrodziły. Nie przepadam specjalnie za tym owocem, ale w placku jak najbardziej.
Upiekłam drożdżówkę. Jeden z placków, który niespecjalnie mi wychodzi.
Nie potrafię zliczyć, ile razy podchodziłam  do drożdży, ile razy wyszedł beton albo zakalec. Drożdże mnie nie lubią chyba.
Z tego przepisu drożdżówka się udała. Przepis dostałam od kuzynki, kuzynka dostała od Edwina. Zatem u mnie w zeszycie stoi pod nazwą drożdżówka od Edwina. 

- 10 dag drożdży (świeże)
- 1,5 szklanki cukru pudru
- 1 szklanka mleka
- 4 całe jaja
- 1 szklanka oleju
- 5 szklanek mąki

Wszystkie składniki, po kolei , jak stoi w przepisie, dodawałam do miski. Warstwami.
Najpierw pokruszone drożdże. Na to rozsypałam cukier puder. Następnie polałam bardzo letnim mlekiem. Na górę poszły rozbełtane jaja  i na koniec wysypałam na górę mąkę.
Zostawiamy to na 3 godziny pod przykryciem. Nie mieszamy.


W międzyczasie poszłam do ogrodu i narwałam porzeczek.

Nie lubię skubać porzeczek. Włączyłam sobie horror i przy filmie skubałam, czas szybciutko zleciał.
Po 3 godzinach do miski dodałam szczyptę soli i wymieszałam ciasto. Do gładkości bez specjalnego klepania, ale parę razy pięścią walnęłam, żeby gładkość była idealna.

Ciasto wyłożyłam na dużą blachę, ok. 45 na 45, To znaczy oryginalną, która była w kuchence już podczas zakupu.
Nie lubię bardzo wysokiej drożdżówki. Jak jest za wysoka, to zjadam tylko kruszonkę a dól zostawiam.
Na ciasto wysypałam gęsto porzeczki i potem kruszonkę.

Kruszonka
- 1 szklanka mąki
- 10 dag masła
- 0,5 szklanki cukru

Tak jest w przepisie ale zawsze robię na oko. Więcej cukru i więcej masła, mąki tyle, żeby fajnie wyszło i grudki były lekkie.
Do piekarnika na 180 stopni, termoobieg i  ok. 40 minut pieczenia.


Z niepokojem czekałam, czy będzie dobra. Gdy lekko ostygła, polałam lukrem.


Ciasto wyszło idealnie wysokie i odpowiednio słodkie.
Byłam z siebie bardzo dumna.


Czasami, zamiast śniadania, smaruję duży kawałek drożdżówki masełkiem. Ponoć na śniadanie  można słodkości jadać.


Czytaj dalej »
Copyright © 2014 Szysia , Blogger