Powolutku święta się zbliżają. Czas pomyśleć o dekoracjach. No i marzy mi sie taka Szopka. :)
Pamiętacie moze, kilka postów nizej pisalam o tym, że przez jakiś czas pracowałam w Niemczech. Tam właśnie sąsiadka, do której od czasu do czasu chodziłam , miała taką szopkę przy choince.
I nie byłoby nic takiego w tej ozdobie, tylko , że Veronika zrobiła ją sama. Nie jedną ale dwie.
Wstawiam fotki do obejrzenia, zachwyciły mnie te dekoracje bo nie wiem jak dała radę zrobić je własnymi paluszkami.
Tylko figurki są kupione w różnych miejscach, gdzie jeździli na wakacje, czy inne wypady, zawsze coś przywieźli. Większość , o ile dobrze pamiętam, zakupiła w Bawarii. Reszta stworzona przez nią samą :)
Na zdjęciach tego nie ma widać może, ale wszystkie szczegóły są wykonane bardzo drobiazgowo. Nawet słoma, siano wychodzące ze stryszku na poddaszu. Sam dach z maleńkich, drewnianych klepeczek.
Małe dzieła sztuki :)
Siedziałam u Veroniki w święta i podziwiałam wykonanie. Coś pięknego, a do tego z naturalnych surowców.
Przeważnie z drewna.
Nie uda mi się samej stworzyć takich szopek ale pomarzyć sobie mogę, że kiedyś coś podobnego będę miała.:)
...................................................................................................................................................................
Gdy byłam mała, bardzo dawno temu, zrobiłam sobie Szopkę z kartonu, waty i figurek.
Zapaliłam w pobliżu świeczkę, wszak światełko musi być i....
Szopka spłonęła wraz ze sporym kawałkiem dywanu.
Dobrze, że rodzice szybko ugasili ogień, mogłoby byc nieciekawie.
Reprymendę dało, a jakże, kazanie całkiem długie i grożenie palcem. Do dzisiaj pamiętam strach.
Od tego czasu jakoś nie pokusiłam sie na zrobienie Szopki.
Czyżby trauma ?
Jak na razie podziwiam u innych :) Może kiedyś stworzę jeszcze coś fajnego , nie będzie podobne do tych budyneczków, nawet nie wiedziałabym jak się za to zabrać ale coś naszego, polskiego, swojskiego...
"Śmierć w Kornwalii" Daniel Silva
-
13 listopada 2024 roku nakładem wydawnictwa HarperCollins Polska ukazała
się najnowsza powieść amerykańskiego autora Daniela Silvy „Śmierć w
Kornwalii”. ...
7 godzin temu
Preciosa entrada navideña, abrazos!
OdpowiedzUsuńhttp://sombriabelleza.blogspot.com/
jak znam Ciebie, to niebawem weźmiesz sie za tworzenie własnej szopki :)
OdpowiedzUsuńto już ten czas.. nie mogę się doczekać Świąt :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię okres przedświąteczny, oczekiwanie :)
UsuńA pamiętasz jak zrobiłaś mi domek dla małych laleczek? ze styropianu? do dziś pamiętam jak wyglądała: miała maleńkie firanki i nawet zasłonki,łazienkę w której były nawet kafelki naklejone z jakiegoś kartonika , była wanna ubikacja i wszystko co powinno być w każdym pokoju i łazience oraz kuchni .To było bardzo piękne i jeszcze raz Ci za to dziękuję:))
OdpowiedzUsuńTo z szopką byś nie dała rady? a jakże dałabyś:))
a wiesz, że nie pamiętam. tyle różnych rzeczy człowiek robił :)
UsuńJest zachwycająca, u mnie jeszcze tyle do zrobienia..
OdpowiedzUsuńJest magiczna! Piękne dzieło :)
OdpowiedzUsuńmoje drogie Autorki
OdpowiedzUsuńTroszkę nie w temacie - Zapraszam - nominowałam Was do Liebster Blog Award
KOCHANA MOJA
OdpowiedzUsuńPrzepiękna
samemu można zrobić jak ktoś nie umie w drewnie to trzeba by wykorzystać inne surowce albo wykorzystać dobroci z natury - szyszki (jako choinka) itp hmmmm może i ja pomyślę ;)
Buzia
Kreska
Też niedawno myslalam o dekoarcjach
OdpowiedzUsuńTraumę trzeba pokonać i pozwolić zdolnym rączkom wyczarować coś.
OdpowiedzUsuńPiękna szopka :)
OdpowiedzUsuńSzopka ma swój niepowtarzalny klimat ;)
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że p. Veronika jest już na emeryturze, tworzy takie piękne dzieła w każdej wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńPiękna szopka :)
OdpowiedzUsuńSliczna:)
OdpowiedzUsuń