
Zawsze myślałam, że u zwierząt poród przebiega szybko i bez komplikacji. Dodajmy, przeważnie tak jest.
Bulma wczoraj urodziła dwa kociątka przed 11 rano. Trzecie kociątko zalegało jeszcze w środku i nie miało zamiaru wyjść. wisiałam na telefonie i rozmawiałam z weterynarzem. W końcu z córką ruszyłyśmy do weterynarza po południu.
Zrobiono jej usg, okazało się, że faktycznie jeden maluszek...