Jeszcze jako mała dziewczynka, pamiętam , jak robiłyśmy z mamą kruche ciasteczka na święta.
Nadal je robimy, tylko każda już w swoim domu.
- 1 kg mąki
- 2 kostki masła albo innego tłuszczu
- 2 szklanki cukru
- 6 całych jaj
- torebka proszku do pieczenia
Wszystko ugniatamy. U mnie trochę dużo bo z podwójnej porcji.
Następnie, gdy mamy już ładnie wyrobione ciasto, wstawiamy na jakieś pół godziny do lodówki.
Potem już wałkujemy i wykrawamy sobie ciasteczka.
Trzeba przyszykować dwie miseczki. Jedną z mlekiem, drugą z cukrem.
Jedną stronę ciastka smarujemy lekko mlekiem, potem kładziemy wilgotną częścią na cukier i zaraz na blachę.
Piekę w 180 stopni , ok 15 minut. Z termoobiegiem.
Kilka ciastek zrobiłam z dziurką, żeby do choinki można było się przymierzyć.
Dziurki robiłam rurką, która została mi po lasce wanilii.
Mam trzy rozmiary gwiazdek, chociaż różnica w wielkości niewielka, stożek jakoś udało się zrobić
Talerzyk, patyk do szaszłyków i można nawlekać.
Reszta ciastek poszła do pudełka.
Zrobiłam też kilka ciasteczek ozdobionych lukrem.
Razem z choinką będą sobie stały na świątecznym stole.
Choineczkę można udekorować ładniej.
Nie miałam barwników, pisaków spożywczych, a lepiej by było każde ciastko np, zaznaczyć zielonym brzegiem.
Można też posypać kokosem. Zresztą wszystko można :)
Na drugi rok zrobię sobie ładniejszą. Zanim zaczęłam piec, trzeba było zakupić odpowiednie cacuszka do strojenia.
No nic. Nie szkodzi. W każdym razie, talerz z ciasteczkową dekoracją już jest.
Ciastka są bardzo kruche, smaczne , no i mogą w puszkach, pudełkach leżeć bardzo długo.
Magia świąt już trwa... Uwielbiam te ciasteczka! A choineczka jest piekna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy bo od czasu, gdy tylko chodzić umiałyśmy , każda kulkę ciasta w rękę dostała i uklepywała swoje cudeńka. :)
Usuńmniam :) ale u Ciebie musi cudnie pachnieć :) uwielbiamy ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńpachnie pachnie, a że, pokoje łączone z kuchnią, to i w nocy ciasteczka będą zapach roztaczać :)
UsuńA właśnie jak zobaczyłem na pnk to chciałam o przepis zapytać ale myślę sobie wstyd przyznawać się że ciastek nie umiem:-)
OdpowiedzUsuńA tu proszę - jest przepis:-)
Apetycznie wyglądają i mam chęć spróbować.
ZOBACZYŁAM a nie zobaczyłem:-)
UsuńMuszę tam też wstawić :) Po prostu czasu brakuje na wszystko. A ciasteczka, w sumie każdy inne robi, albo podobne. Ja też lubię jeszcze u kogoś innego podpatrzeć , a nuż jakaś nowość dla mnie będzie :)
UsuńA moja mama robi je od ok 50 lat, zawsze takie same, no i tak jakoś z dzieciństwem si kojarzą :))
Język mi uciekł do.... nie powiem gdzie :) Mniam! Zrobię!
OdpowiedzUsuńI podjadam cały czas, oby do świąt starczyło :)
UsuńKochani, czy można do tych ciastek dodać smalec, czy to nie są te " smalcowe " ciasteczka? Próbowałam kiedyś i były fantastyczne! Czy lepiej masło/margarynę?
UsuńSmalec dodawałam do pierników, do kruchych jeszcze nie. Nic o tym nie wiem i nie znam takiego przepisu. Jak znajdziecie taki taki przepis to dajcie cynk :)
Usuńjeny, gdyby moja mama robiła takie dobroci.. ach!
OdpowiedzUsuńJak mama nie robi, to Ty zrób Mariska :)))
Usuńzaszalałaś :) chyba zrobię na święta takie choinki :)
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie się zrobiło przez tą choinkę z ciasteczek :)
OdpowiedzUsuń