Tradycją u nas, jest zupka wigilijna z suszonych śliwek. Szybko się robi, łatwa i bardzo dobra.
Wrzucamy do garnka z gotującą się wodą suszone śliwki, najlepiej konkretną ilość bo wtedy zupa będzie ciemniejsza i smaczniejsza. Kilka suszonych jabłek i gruszek, trochę rodzynków i do tego może być kompot śliwkowy ze słoika , razem z owocami.
Akurat tutaj nie miałam bo śliwki w kompocie zostały już zjedzone.
Gotujemy ok 20-30 minut, aż zupka zrobi się ciemna. Dodajemy sporą ilość cukru. Nie mówię ile łyżek bo sypię prosto ze słoika. Zresztą, każdy z nas lubi inaczej. Jeden mniej, drugi bardziej słodko.
Daję też szczyptę soli.
W osobnej misce, wybijamy jajka. Będziemy robić kluski.
Jaj tyle ile chcemy, zależy ile klusek nam potrzeba.
Dodajemy mąkę, tak by ciasto było gęste . Ciasto na kluski, odrobinę posolić.
Gorącą łyżką , kładziemy do gotującej się zupy.
Gdy kluski wypłyną, kilka minut jeszcze gotuję a potem zalewam śmietaną z mąką.
Ok pół szklanki śmietany z łyżką mąki. Można kombinować pod siebie, jak kto lubi :)
Jeszcze chwilkę gotujemy i finito :)
I to wszystko, zupka gotowa.
kompoty i zupy z suszonych owoców nie przemawiały do mnie nigdy, wolałam pochrupać na sucho owoce ;)))
OdpowiedzUsuńale powiem Ci, że ta Twoja wygląda tak, ze chyba skusiłabym się ;)
kompot z suszu mi nie smakował gdy zrobiłam, nie wiem dlaczego. Jakoś nie mój smak:) Ale zupka jest ok, może dlatego, że od małego ją jadam w Wigilię :))
UsuńO takiej zupce wcześniej nie słyszałam, nawet mi nie mignęła, kiedy przed każdymi świętami przeszukuję internet w poszukiwaniu nowych potraw na Wigilię, a kompot robię, ale tak dla zachowania tradycji i z uwagi na męża :-)
OdpowiedzUsuńU nas znowu , grzybowej nie jadamy, czasami barszcz ale to już na wieczór, przed , albo po Pasterce :)
UsuńMuszę się mamy spytać, skąd ma przepis, i jak to się stało, że ta akurat zupa, tradycyjnie w święta u nas gości :)
Potwierdzam. Ta zupka jest Naszą tradycją. Nie wyobrażam sobie Wigilii bez tego prostego dania.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takiej zupie. Mimo wszystko chyba nie stałaby się moją ulubioną, bo zupy z owocami zupełnie mi nie podchodzą. Jednak ciekawa potrawa. :)
OdpowiedzUsuńPytałam się mamy, dlaczego robiła zawsze tą a nie inną zupkę. Powiedziała, że odkąd pamięta, babcia robiła ją na wigilię. widać tradycyjnie mama robi ją nadal, tak samo, przeszło to teraz na nas. :)
OdpowiedzUsuńWow widzę że są osoby które też znają ten świetny i prosty przepis!🙂Ta zupa jest obowiązkowym daniem wigilijnym w naszej rodzinie. Robiła ją moja babcia i mama. Robię dokładnie tak jak w Twoim przepisie z kluseczkami i zabielam śmietaną, dodaje odrobinę kwasku cytrynowego dla podkreślenia smaku. Pyszna!🙂
OdpowiedzUsuń