Wiadomo, na dobry nastrój najlepiej kupić sobie jakiś ciuszek. Choćby najmniejszy, najtańszy ale taki, żeby wszelkie złe, dołujące myśli, czy zwykłe "muchy w nosie", odeszły w niepamięć.
Zdarzyła mi się kiedyś fajna sytuacja, dzięki której dobry humor i ogarniający śmiech na wspomnienie tego incydentu ,trzymał mnie przez kilka dni.
Idę sobie ulicą. Wystrojona, energiczny krok, fajne szpileczki....
Słyszę, że z tyłu za mną jedzie auto, Słyszę, że zwalnia i dosłownie siedzi mi na plecach.
Nie oglądam sie, jak będzie chciał zapytać o drogę ,to przecież stanie.
No i żółwim tempem auto mnie wyprzedza. Zerkam w bok, może ktoś znajomy , albo coś w tym stylu.
Przez otwarte okno jakiś facet mocno mi sie przygląda, o mało karku nie skręci.
Gdy tylko zerknął na twarz , jak burza , z piskiem, ruszył do przodu !
Biedny, rozczarował się hahaha! Tak mi się śmiesznie zrobiło, że głośno się roześmiałam. Pewnie myślał, że jakaś młódka idzie.
Co za cudowne uczucie, ktoś zwolnił, żeby mi się przyjrzeć.
I co tam, że trochę lat na karku i już uroda więdnie, wszak wychodzi na to, że z tyłu wyglądam dobrze :D
Humor mi się poprawił, w zasadzie częściej widzę siebie w lustrze z przodu, dobrze wiedzieć, że tyły jeszcze w normie.
Jestem troszkę jak moneta. Z jednej strony cyfra, która się zmienia...
Z drugiej strony jak orzełek, zawsze taki sam.... oby tylko z czasem skrzydła nie oklapły :)
Trzeba nad tym popracować.
Tak sobie myślę, że jak już będę stara, i nawet tył będzie nieciekawy.. hmm...coś wymyślę. Zawsze jest opcja wściekle różowego kapelusza albo czegoś innego ,bardzo rzucającego się w oczy.
Nie ma siły, żeby się za taką nie obejrzeć.
Bo nie ważne czy wygląda sie dobrze, czy niezbyt ciekawie. Ważne żeby się oglądali. Bo to poprawia humor i czuję , że żyję.
W tym drugim wypadku, zszokowana mina patrzącego - bezcenne !
W sumie to motto mojej cioci. Chyba coś z Niej mam w genach. To dobrze.
Nie zawsze można do życia podchodzić z humorem. Ale trzeba zrobić w tym kierunku ile się tylko da.
Krytyczne podejście do samej siebie jest tutaj podstawą oczywiście. Trzeba wiedzieć na czym się stoi. To bardzo dobra zasada.
Nie będzie bolało :)
Była jeszcze kiedyś taka sytuacja. Idę sobie ze sklepu, dźwigam siatkę , myślę tylko o tym, że jak przyjdę do domu, zrobię kawkę i usiądę z nogami w górze na chwilę odpoczynku.
Zaciekawiło mnie jednak, że ludzie się patrzą, każdy jeden, który się do mnie zbliża z naprzeciwka , patrzy się jak sroka w gnat.
Głupia, próżna baba. Zaraz pomyślałam, że wyjątkowo korzystnie dzisiaj wyglądam.
Przychodzę do domu a córka mówi
- mamo ale masz cebulę w rajstopach!
Jasny gwint! Widać, metalowym koszykiem w supermarkecie, zadarłam i wyszła wielka dziura. Innego wyjścia nie ma. a dziura wielka, prawie jak moja dłoń.
No nic. Przez chwilę jednak cieszyłam się zainteresowaniem . I humor wtedy dopisywał. A dla zdrowia to bardzo dobre, łagodzi objawy stresu przecież. Dobre i to.
Potem pijąc już kawkę, śmiałyśmy się z córką, takie fajne sytuacje się zdarzają. Będzie co wspominać na stare lata.
I jeszcze powiem, że w zasadzie , wszystko to takie powierzchowne.
Jest opcja, piękna dusza. Ale ile osób to widzi? Ilu zada sobie trud żeby zajrzeć w głąb duszy? A w każdym z nas bez wyjątku jest coś pięknego.
Tak wiec jak już o ciało nie bardzo uda się zadbać.. co ja mówię, dbać trzeba cały czas, po prostu jeśli już efekty będą nieciekawe :) , zadbajmy o nasze duszyczki.
Ponoć w oczach widać duszę. Hmm... to znaczy, że u mnie różnie z tym. Jak się wściekam , moja dusza tupie nogami.
Ale wiecie o co chodzi, przy wypielęgnowanej duszy, nawet zmarszczki są piękne :D
What to do if dog is crying in crate?
-
We are all tired and daunted with ever so new government policies coming
out just every quarterly. If you are looking to save your money from taxes,
then i...
12 minut temu
Dreszko, wystarczy poczytać Twoje słowa, aby poprawił się humor. Uwielbiam Twoje postrzeganie świata :)
OdpowiedzUsuńDzięki Bella :))
UsuńNie bardzo wiem co mam odpowiedzieć, muszę tak postrzegać, żeby dobrze się czuć. Lykać to życie takimi łyczkami, żeby sie nie daj boże nie zakrztusić :)
mądra kobitka z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńbardzo mądra uwielbiam jak piszesz!
UsuńPopieram belle