
Takie cudo wyszyła mi siostrzenica z kolorowego filcu. Troszkę żmudna robota, wszystko ręcznie krojone i przyszywane . Męczy oczy i kosztuje czasu.
W sumie można zrobić na początek coś łatwiejszego, prostszego . Tak czy siak, zakupy są teraz przyjemniejsze :) Ma dziewczyna talent i cierpliwość :)
Ostatnio mało mnie troszkę ale kręgosłup strajkuje, coś tam się z kręgami porobiło....