Dalej w wełnie się motam :) Ocieplacze na jajka, aby siadając do świątecznego śniadania, nie wystygły nam zbyt szybko.
Sniadanie wielkanocne musi być radosne,zatem wybrałam kolorki takie a nie inne.
Nie dość , że będę miała kolorowo na stole to jeszcze podczas pracy, pracując szydełkiem , cudownie się odprężam.
Szkoda tylko, że nie zawsze moge poświęcić tyle czasu ile bym chciała..
Trudne to nie jest, no chyba, ze dziobek kurczaka, troszkę się gimnastykuję ale jak dojdę do wprawy, będzie lepiej :)
Powolutku wydobywam pochowane wiosenne ciaćka. Jeszcze troszkę i w domu atmosfera będzie już inna. Klimacik wiosenny, napawający większym optymizmem. Zeby tylko jeszcze pogoda chciała się dopasować bo dzisiaj znowu przymroziło z rana. Słońca brak ale cierpliwości kobieto, słoneczko jeszcze zaświeci:))
Tymczasem porządki, kawa i dzisiaj oczywiście pączki :)
Trochę już zjadłam ale dzień jeszcze nie dobiegł końca przecież.
Miłego dnia kochani :))
Artykuł publikowany rownież na
Przepis na kobietę
Cudne te czapeczki i kurczaczki! zrobiło się u Was żółciutko jak u mnie :D
OdpowiedzUsuńŚwietne te czapeczki są naprawdę świetne! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :D
OdpowiedzUsuńale miło to wygląda!! świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńSliczne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne,zaluje ze nie potrafie szydelkowac:(,kochana mylalas o sprzedazy?Masz talent w rekach!
OdpowiedzUsuńSą kobietki, które robią to lepiej, może kiedyś jak do wprawy dojdę :)
UsuńWoW! Urocze!!!
OdpowiedzUsuńAleż one uroocze ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i dobrze, że taki szybki post, bo można zdążyć coś takiego wydziergać ;)
OdpowiedzUsuńAno dlatego już zaczynam :))
UsuńAle słodziaki - jajka będą pięknie ubrane:))
OdpowiedzUsuńPrzepięknie się to prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Już widzę stół Wielkanocy radosny wiosenny. Wygląda "słodko" buziak KRESKA
OdpowiedzUsuń