
Myślałam bardzo długo. Dziura jakaś w szufladzie z pomysłami nagle się zrobiła :)
Postawiłam zatem na kolory.
I tak powstały galaretki w pomarańczach. I nie żebym sama to wymyśliła, po prostu gdzieś , kiedyś czytałam, że tak też można .
Przekroiłam kilka pomarańczy na połowę, kilka mandarynek i łyżeczką wydrążyłam środki.
W miskach czekały już tężejące galaretki
Gdy galaretka była...