Dzisiaj , troszeczkę o odpowiedzialności.
Mieszkam na osiedlu gdzie łatwo można potknąć sie o psią kupkę. Raptem niedawno , przed moim domem, przed schodami, dwie piękne sztuki psich odchodów.
Wkurza mnie to. Wszędzie głosi się, żeby sprzątać po swoich czworonogach ale jak widać nie dociera do wszystkich.
Co za problem wziąć ze sobą na spacer torebkę papierową, rękawiczkę czy choćby folię i zapakować taką bombę.
A są jeszcze kundelki, które wypuszczane bywają dwa razy dziennie i same biegają, bez kontroli właściciela . Zostawiają ślady bytności gdzie mają ochotę.
Na trawnikach bawią się dzieci. I nawet jeśli już nie patrzeć na to, ze można się najzwyczajniej ubrudzić to przecież jest możliwość zachorowania. Ryzyko, że w takiej kupce będą pasożyty, po wyschnięciu na słońcu zacznie pylić...
Chyba najwyższy czas zastanowić się nad tym problemem. Co tam zastanowić, zdrowy rozsądek dyktuje, chwycić torebkę, woreczek, i pilnować swoich pupilków tak jak należy.
Dreszka
Śledzie marynowane w occie z cebulą
-
Uwielbiam śledzie od zawsze i czasami jak mi się zamarzy to zjadłabym
słoik przez kilka dni. Tym razem przedstawię wersję śledzi w occie, bo
takie również...
2 godziny temu
mam psa, ale jak widzę te wszystkie miny na trawnikach to aż mnie szlag trafia
OdpowiedzUsuńU mnie też piesek w obejściu, co ma załatwić to załatwia u siebie.
OdpowiedzUsuńPrzyglądałam się jak to w Niemczech wygląda. Tam nikt nie wyjdzie na spacer z psem bez torebki . Chyba, że to akurat taka czysta okolica , nie wiem , może tak akurat trafiłam:)